Będzie woda :-)
Za parę dni maja wejść chłopaki i doprowadzić wodę do budynku. Muszą się wkopać na 4,5 m.
Dobrze że mąż jest w PL bo musi jechać jutro do geodezji i zgłosić że chce zamknąć drogę, której w ogóle w planach nie ma, a którą my sami sobie zrobiliśmy żeby mieć dojazd do działki (taka droga przez inne dziłki), przed nami ani za nami nikt się jeszcze nie buduje więc nikt nie bedzie korzystał z tej naszej prowizorycznej drogi . Ale no cóż, trzeba zgłosić chyba że po nocy mamy zamiar robić. Ah te nasze przpisy, aż słów brakuje....
Ale najważniejsze że będzie woda i jeszcze mają zrobić 2 liczniki (bo drugi licznik bedzie do podlewania ogródka ) czy jakoś tak i kranik ma być z tyłu domu.
No i jeszcze zostanie nam ten nieszczęsny gaz, ale to nie tak szybko może za 2 lata będzie, bo działki są sprzedane ale nikt się jeszcze nie buduje i nikt nie zgłasza do gazowni o warunki, a oni na dzień dzisiejszy mają za mało wniosków i nie opłaca im się robić No cóż nam się też nie spieszy ale fajnie wszystko byłoby mieć.